Ziemniaki, owoce, ryby, kurczaki, tłuszcze, pomidory, ogórki, woreczki foliowe, środki higieniczne……, to nagminnie przechwytujemy w sieci kanalizacyjnej. Wrzucając resztki jedzenia do zlewu lub sedesu, nie tylko przyczyniamy się do tworzenia zatorów powodujących awarie sieci kanalizacyjnej ale także nieświadomie karmimy szczury, wpływając tym samym na zwiększenie populacji tych gryzoni w kanałach.
W każdym rejonie sieci gminnej do kanalizacji notorycznie wrzucane są rzeczy, które nie powinny tam trafić.
Pracownicy obsługujący sieć informują, że w sieci bardzo często znajdują nawilżane chusteczki, patyczki do uszu i tym podobne rzeczy. Okazuje się, że to powoduje tak częste zapychanie się sieci kanalizacyjnej.
Najlepsze jest to, że ludzie mają do nas pretensje, że non stop zapycha się kanał. A to przecież pompy zapychają się, bo nie są w stanie tego przerobić – który przyznaje, że rozwiązanie jest bardzo proste – wystarczy odpowiednio korzystać z sieci kanalizacyjnej, a zbędne śmieci wyrzucać do kosza.
W ślad za tym jest o wiele wyższe zużycie energii elektrycznej, co w tym czasie jest to zasadniczy składnik podwyższający cenę taryfy za ścieki.